– Epidemia koronawirusa spowodowała, że dostrzegliśmy nowe obszary zastosowań naszego systemu. TIMATE lokalizuje pracowników, więc przedsiębiorca może sprytnie rozlokować ich na terenie firmy, zachowując bezpieczne odległości. Może także zadbać o to, żeby ludzie nie gromadzili się w poszczególnych pomieszczeniach. Co więcej, jeżeli pracownicy zbliżą się do siebie na odległość mniejszą niż dwa metry, ich karty zaczną to sygnalizować – wyjaśnia Sebastian Młodziński.
Redakcję interesuje też to, w jaki sposób TIMATE może wesprzeć centra operacyjne typu BPO (Outsourcing Procesów Biznesowych) i SSC (Centra Usług Wspólnych).
– W firmach typu SSC/BPO duży nacisk kładzie się na odpowiednią optymalizację kosztów, kontrolę jakości wykonywania pracy i ciągłe udoskonalanie procesów. Podczas dużych operacji regionalnych często zdarzają się nadgodziny i firma musi zapłacić za pracę powyżej standardowego czasu. W tym obszarze TIMATE będzie doskonałym rozwiązaniem – nasza karta wykazuje bowiem czas pracy co do minuty – dodaje Sebastian Młodziński.
Poza bardzo dokładnym rozliczaniem czasu pracy, system TIMATE zapewnia dwukierunkową komunikację z pracownikiem. Karta może przekazywać informacje o zadaniach, przekazywać najważniejsze komunikaty firmowe, powiadamiać o warsztatach i spotkaniach.
Więcej w magazynie „Outsourcing&More”.